Według Brücknera nazwa styczeń
pochodzi od słowa "tyki", które w dawnych czasach robili
gospodarze. A łacińska nazwa stycznia Ianuarius pochodzi od
Janusa - jednego z bóstw staroitalskich czczonych w starożytnym
Rzymie.
Styczeń zastał mnie we Francji.
Zwykle kojarzy się z zimą, ze
śniegiem, z oblodzonymi ścieżkami na których można się ślizgać.
Przynajmniej takie wyobrażenie o zimie mam z Polski. Nic z tych
rzeczy tutaj nie ma niestety. Śnieg tutaj nie pada, temperatury są
dodatnie. Choć w sumie ... był taki rok w którym śnieg nagle
spadł. Trzymał się przez kilka dni a niektóre dzieci po raz
pierwszy w życiu mogły go zobaczyć.
Tak było w 2012 roku :
Album - Bordeaux enneigé (zasypane
śniegiem) http://nail-art-blog.over-blog.fr/album-2018471.html
A tak było kilka dni temu (14 styczeń 2014) :
Stokrotki w styczniu. |
Gratuluję pomysłów :-). Fajnie, że prowadzisz tego bloga - będę częstym gościem :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Zapraszam jak najczęściej :)
Usuń